Dobrze, że nie dotarłem tutaj kilkanaście lat temu w czasach mojej fascynacji black metalem. Bez czarnej mszy by się nie obeszło. Aaargh!
Gotycki kościół Saint Severin znajduje się niepododal katedry Notre-Dame w jednej z wąskich uliczek odchodzących od bulwaru Saint Michel. Jest zbudowany z zielonkawych, zmurszałych kamieni i jest naprawdę przemroczny. Zwisają z niego odrażające szatańskie pomioty, które prawie zaglądają w talerze turystów pałaszujących lody lub naleśniki z nutellą z setek małych bistro rozstawionych wokół kościoła. Wewnątrz jest jeszcze straszniej. Gdy zobaczyłem złowieszcze linie sklepienia, pomyślałem, że msze tutaj mógłby odprawiać sam baron de Belleme, sługus Rogatego z kultowego Robin Hooda z Michealem Preadem. Przed ołtarzem stoi przedziwny orzeł, na którego piersi zawieszony jest okrąg z nagryzmolonymi symbolami a la Behemoth.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz