Mieszkam na siódmym piętrze dziewiętnastowiecznej kamienicy przy bulwarze du Montparnasse. Pod koniec 19 wieku mieszkała tutaj rzeźbiarka Camille Claudel, w latach 50 dwudziestego wieku znajdował się tu bar hotelu Etats-Unis (USA) i odbywały się tu koncerty jazzowe.
Montparnasse to dzisiaj już mityczny Paryż międzywojnia i lat 50, miejsce artystów i intelektualistów, którzy w przesiadywali w tutejszych kawiarniach wypalając tony papierosów, tworząc lub dyskutując o filozofii. Zresztą pięć minut od mojej kamienicy leży Cimetiere du Montparnasse, gdzie spoczywają Simone de Beauvoir i Sartre, Beckett, dadaista Tristan Tzara, czy Baudelaire.
Nad dzielnicą góruje wieża-biurowiec Montparnasse. Widzę ją z mojego okna. Nie podoba mi się. Wieczorem wygląda jak katowickie DOKP. Aby poczuć mityczną Francję lat 50. najlepiej zamknąć oczy. Albo wypić butelkę wina (polecam Beaujolais 2005:-)).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz