Jestem romanistą, ale za Francją jakoś specjalnie nie przepadam (sery, wina i francuski poststrukturalizm się nie liczą). Paryż, któremu ten blog ma być poświęcony, nie jest moim ulubionym miastem, ale mimo to zawsze uwielbiam tu wracać.
środa, 13 października 2010
Szef kuchni poleca
Koszyczek roszponki (rukola byłaby chyba za ostra)
Kilka serc karczochów (mogą być z puszki)
Kozi ser
Kapary
Pieprz, sól i sos vinaigrette.
kce to.
OdpowiedzUsuń